Właściwie nie jest to bardzo oryginalny przepis. Jest to przepis, który czytałam w internecie i który bardzo mi się za niego podobał prostota. Podsumowując, można powiedzieć, że jest to salmorejo, ale z bogatą nutą czerwonej papryki.
José Manuel na swoim blogu wyjaśnia, że pochodzenie tego dania pochodzi z miejscowości Osuna w Sewilli, a nazwa wynika z zapału, jaki może wytworzyć, gdy duża ilość czosnek. Rozmawiając z mamą, powiedziała mi, że zna go pod nazwą „ardorio”, a nie „ardoria”, więc w tym przepisie chciałam zachować mamę.
Ale hej, niezależnie od nazwy, to bardzo prosty i bardzo bogaty przepis. I oczywiście możesz mu trochę towarzyszyć Szynka serrano, jajko na twardo lub cokolwiek lubisz najbardziej. Ja jak widać na zdjęciach (które swoją drogą nie są zbyt dobre bo tego dnia nie miałem aparatu, którym zawsze je robimy, przepraszam!), Nic na to nie włożyłem, mi się podoba jeść to tak, jak jest.
Więcej informacji - 9 egzotycznych gazpacho tego lata
Źródło - Blog Asopaipas
Dostosuj ten przepis do swojego modelu Thermomix®
Jakie to zabawne, właśnie niedawno ktoś mi powiedział, że w Sewilli tak nazywano salmorejo, a ja mówię, że jeśli jestem z Sewilli, to jest to pierwsza wiadomość, jaką mam ... więc już wiem, co się wtedy dzieje, hehe, to jest od Osuna, ze szczególnym uwzględnieniem czerwonej papryki, ale smak nie powinien się zbytnio różnić, prawda? Uwielbiam, to jedno z moich ulubionych dań, dopiero wczoraj to zrobiłam, chociaż nazywamy to porra antequerana (oczywiście bez czerwonej papryki)
Cześć Elisa,
Jakie to ciekawe! Moja mama, która pochodzi z Granady, cieszy się i zawsze mi powtarzała, że różnica między okrzykiem a salmorejo polega na ilości chleba, pomidora i oliwy (myślę, że salmorejo ma więcej pomidorów).
Prawda jest taka, że smak ardorío i salmorejo jest bardzo podobny, ale bardzo podobał mi się dotyk czerwonej papryki.
Dziś ci powiem ... dziękuję.
Dzięki za referencje. Prawda jest taka, że jest to odmiana salmorejo lub porra antequerana. Jest produkowany w rejonie Osuna, El Rubio (Sewilla) i charakteryzuje się użyciem czerwonej papryki. A płonąca rzecz pochodzi, jak mówisz, z użycia czosnku i pieprzu. W moim mieście Estepa salmorejo jest zrobione z kawałka zielonego pieprzu, a nie czerwonego, są nawet ludzie, którzy dodają tymianek.
To proste przepisy na całe życie, to je najbardziej cenię.
Cześć José Manuel,
dziękuję za opublikowanie przepisu. Bardzo mi się to podobało, więc będzie trzeba to często powtarzać. To zabawne, ile jest odmian tego samego dania, gdy poruszasz się po różnych miejscach, prawda? Następnym razem spróbuję z tymiankiem!
Uwielbiam, ale nie lubię czosnku, mówię to samo, ale bez czosnku też będzie dobrze
Oczywiście pani Carmen i dla każdego, kto dostosuje ją do swoich upodobań, z pewnością będzie też bardzo dobra.
Cóż, tak nazywam salmorejo, ale bez pieprzu i za bardzo nie lubię smaku czosnku, bo nakładam na niego malutki i jest świetny
Cóż, tak, moja mama pochodzi z Osuny, aw moim domu zawsze jadła Ardorię, szczególnie latem, z mielonym jajkiem na twardo na wierzchu i skropioną oliwą z oliwek na talerzu po podaniu Ardorii. Moja mama odcięła skórkę z chleba nożem jak łyżki do chleba. Tak więc tego dnia danie było wyjątkowe. Ale co za danie. Różnica w smaku z salmorejo jest niewielka, uważam, że salmorejo robię też z czerwoną papryką. Zresztą bardzo się ucieszyłem, że Ardoria wyszła do książki kucharskiej, nie znałem pochodzenia tego słowa i podobało mi się. Dzięki.
Moja mama też pochodziła z Osuny, pięknego miasteczka w Andaluzji, polecam odwiedzić to danie, jest najbardziej typowe dla jego gastronomii, zawsze znałem je jako Ardoria, a nie Ardorio, a mama dodała jajko na twardo i tuńczyka w oleju na wierzchu.
To jest to, co nazywamy Antequerana porra (od miasta w Maladze zwanego antequera), ale jest również znany jako salmorejo, a Osuna nazywa się aldoria, myślę, że to ten sam przepis dla wszystkich, tylko tutaj w regionie Estepa i Osuna Nie dodajemy czerwonej papryki, ale trochę zielonej papryki, jest bardzo dobra, bardzo szybka w przygotowaniu i bardzo, bardzo zdrowa. Pozdrowienia
Nazywa się Ardoria, nie Ardorio.
Cześć José, jeśli przeczytasz wprowadzenie do przepisu, zrozumiesz, dlaczego postawiliśmy na spalanie, a nie na spalanie.